Nie wygląda ten korytarz za ciekawie. Mnóstwo dziur, nierówności, pęknięć. Trzeba będzie uruchomić nieco gipsu.
Nałożyłem pierwszą warstwę gipsu (łatanie) na jedną ścianę. Pewnie trzeba będzie zabieg powtórzyć kilka razy bo jest tu wszystko ekstremalnie nierówne.
Długo odkładałem ten temat. Cały czas dyskutowaliśmy na zasadzie: „ogarnijmy trochę tylko bo to i tak tymczasowe rozwiązanie”. Rozpoczęliśmy więc od zdjęcia starej „boazeri”
Niestety w trakcie jej zdejmowania…
…powoli, bardzo powoli…
…zaczął nam się ukazywać…
…obraz nędzy i rozpaczy.
bez pleśni oczywiście nie mogło się obyć 🙂
Stanęło więc na tym, że jednak wypadałoby chociaż połatać trochę te dziury w ścianach. Zobaczymy co z tego wyjdzie.