Kominiarz wielu ludziom kojarzy się raczej pozytywnie – głównie ze względu na przesąd z „łapaniem się za guzik”. Swoją drogą niewiele osób wie, że zwyczaj pochodzi z dawnych czasów, gdy każda z gospodyń chciała aby kominiarz odwiedził ją jako pierwszy bo był jeszcze nieusmolony więc łapały go za guzik – i ta do której zawitał jako pierwszy „miała szczęście”. Ale nie o tym…
Czytaj dalej Idzie kominiarz po drabinie… fiku miku już w kominie?